„Cover my mouth, don't want you to hear Words, that I can't undo”

niedziela, 10 lutego 2019

Hej! W ostatnim czasie ten blog trochę zmienił formę. Stał się bardziej pamiętnikiem, ale według mnie jest to całkiem dobre. Jak Wam się podoba? Piszcie co uważacie na ten temat.
Ja od piątku mam ferie, sesja już skończona i średnia według mnie genialna. Było dużo stresu ale już po wszystkim. Nie wydaje mi się, żeby sesja była czymś gorszym od matury a wrecz mogę powiedzieć, ze była od niej łatwiejsza. Wiadomo stres był, ale ja się zawsze stresuje w takich sytuacjach. U mnie wielkim olusem całej sprawy było to, ze wchodziłam jako piwrwsza, wiec wchodziłam i za chwile wychodziłam. Mogłam się uczyć na kolejny dzien, albo chociaz powtarzać. Przechodząc do ferii  szczerze Wam powiem, ze te ferie wcale nie zaczęły się tak super, ponieważ od piątku jestem chora. Jestem załamana tym faktem. Na początku nie miałam tez żadnych konkretnych planów na ferie, miałam tylko różne pomysły gdzie chciałabym pojechać, lecz dzisiaj już wszystko zaplanowane i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to będą to najlepsze ferie w życiu. Mam nadzieje ze trochę odpocznę i wrócę na uczelnie pełna energii i chęci do dalszej nauki. Myśle ze jak najszybciej wyzdrowieje, bo inaczej to na moim wyjeździe będę się bardziej męczyła niż odpoczywała. Piszcie jak Wy spędziliście swoje ferie? A może ramkami ja dopiero zaczynacie, jeśli tak to jakie macie plany? ;)


1 komentarz:

  1. O jezu! Całkowicie cię rozumiem. Ja już tydzień po mojej pierwszej w życiu sesji i mam bardzo podobne odczucia. Zgrałyśmy się również z chorobą chociaż ja już prawie jestem zdrowa. Podoba mi się forma twojego bloga bo piszesz tak "naturalnie". Ja na ferie jadę w góry. Trzeba korzystać ze studenckiego życia :D

    https://myraibowworld1997.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia